Kwiecień na Farmie był miesiącem pełnym energii, natury i dobrych serc. Wiosna rozgościła się na dobre — wraz z nią przybyły nowi mieszkańcy: urocze kaczki, które zadomowiły się w zielonej wodnej niecce, tworząc namiastkę dzikiej przyrody. A skoro natura budzi się do życia, to i my nie próżnujemy — oficjalnie otworzyliśmy Strefę Relaksu, by każdy mógł złapać oddech między terapią a aktywnością.

Codziennie, od poniedziałku do piątku, realizowaliśmy projekt „W Pomorskiej Farmie Życia możemy więcej”, dofinansowany ze środków PFRON. Kuba piekł ciasto w kuchni treningowej, Piotr rozwijał talent artystyczny — każdy według własnych potrzeb, możliwości i zainteresowań.

Nie zabrakło też ruchu i gimnastyki – bo zdrowe ciało to podstawa dobrego samopoczucia. Pogoda dopisywała, więc ćwiczyliśmy na świeżym powietrzu, a w chłodniejsze dni – w naszych salach rehabilitacyjnych.

Wielkie podziękowania należą się także wolontariuszkom, które zorganizowały kiermasz świąteczny z pracami wykonanymi przez mieszkańców Farmy. Dzięki takim inicjatywom możemy dalej rozwijać naszą działalność i realizować misję – ucząc życia, samodzielności i radości z małych rzeczy.

Kwiecień pokazał, że Pomorska Farma Życia to nie tylko terapia – to życie w rytmie natury, współpracy i serca.